piątek, 3 lipca 2015

spacerem gdzie popadnie

Wiecie jak mówi moja mama? "Kurde blaszka" :) serio! No więc kurde blaszka, jak ja lubię podróżować.




Oczywiście nie mylcie tego ze spokojnym siedzeniem w aucie i czekaniem, aż dojadę do celu :) To są dwie, zupełnie inne i całkowicie oddzielne sprawy. No chyba, że mówimy o stosunkowo krótkich dystansach. Wtedy nie ma najmniejszego problemu, bo generalnie całkiem ułożony ze mnie koleś (zawsze będę to powtarzał, pomimo rozbieżności ze zdaniem mamy). 
W każdym razie jeździmy to tu to tam, bo i mama i tata i ja nie umiemy wysiedzieć w domu, do tego lubimy swoje wzajemne towarzystwo i ogólnie jest gites majonez. Tym razem, za cel, obraliśmy sobie bastiony na Dolnym Mieście (poczytać o nich możecie TUTAJ). Byliście tam kiedyś? Nie? To koniecznie trzeba to nadrobić! Zobaczcie czemu:







































No i nie oszukujmy się, nie udało mi się od razu wejść na samą górę bastionu, ale jestem przekonany, że za każdym razem wejdę troszkę dalej :) A póki co dobrze, że jest tata do pomocy. Zresztą tam na górze trzeba bardzo uważać, bo jest wysoko szaleńczo, ale za to są tak cudowne widoki, że mam nadzieję, że fotki mamy chociaż troszkę pokazują co za cuda w tym Gdańsku mamy.
No i jeszcze, jeśli chcecie wiedzieć, to moja koszulka i czapka z daszkiem to dzieło Buby :) Wiadomo :P
To co? Miłego Dnia!

4 komentarze:

  1. Bubacze! mam nadzieję, że w lipcu się widzimy i pokażesz nam Stachu, te wszystkie Twoje ścieżki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no raczej, że tak :) :) A wiesz, że lipiec jest już? :) sesese

      Usuń
  2. I my lubimy wycieczki. Nie lubimy siedzieć w domu, jak jest ładna pogoda to codziennie jest basen, zoo, park i inne atrakcje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja przyznam, że czasami uwielbiam siedzieć w domu :) Ale to tylko czasami :P

      Usuń