poniedziałek, 27 kwietnia 2015

gdy buty schowa mama...

Słuchajcie, jak mama schowa buty to Wy sobie nie myślcie, że zabawa się kończy. Nie ma takiej siły, żeby mama wszystko miała pod kontrolą. Zawsze znajdę jakąś furtkę :) Bo nie wiem, czy wiecie, ale nie ma możliwości, żeby rodzice i dom byli ogarnięcie jednocześnie. To jest właśnie pole do popisu dla mnie i tak właśnie zaczyna się kolejny wpis o moich ulubionych zabawkach. Dzisiaj... PRANIE!
Idealnie, gdy świeżutko złożone :) Ale od biedy może być też to jeszcze przed prasowaniem.


sobota, 11 kwietnia 2015

wszędzie mnie pełno

Mama dostała smsa od wujka. Napisał, że wszędzie mnie pełno. I wiecie co? Nie pomylił się ani trochę! Bo i cóż mogę poradzić na to, że wiosna za oknem, a mnie rozpiera energia! Można wreszcie zostawić te wszystkie zbędne i krępujące ruchy ubrania i spokojnie, swobodnie broić! A w tej kwestii to ja jestem ekspertem. Od urodzenia. Po mamie :) I troszkę po tacie. 

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

poopowiadam Wam o lesie...


Poopowiadam Wam o lesie. Las lubię. Bardzo. Z natury jestem niezwykle ruchliwy, dlatego fascynuje mnie straszliwie takie spokojne miejsce. A poza tym las to bogactwo liści, szyszek, gałązek, ptaszków i wszelkiej maści zieleni, igliwia i przeróżnych odgłosów, dźwięków i traszków. A ja jestem taki mały naśladowca i gawędziarz. Pogadam ze wszystkim, co pogadać będzie chciało. Odpowiem każdemu, kto tej odpowiedzi będzie oczekiwał. A mam wrażenie, że las słucha, że las jest taki wyczekujący. 

piątek, 3 kwietnia 2015

spacerek rodzinny

Podobno park Oliwski lubiłem już w brzuchu będąc. Tak mi mówi mama i tak też mówi tacie, gdy on marudzi, że nie chce gdzieś daleko jechać, tylko kręcić się koło domu. Na pewno Wasze mamy też znają tę taktykę na "synuś to lubi, synuś tam się najlepiej bawi". Najczęściej są to galerie handlowe, markety spożywcze i targi designu (tata pewnie nawet nie docenia szczęścia, które ma, że mama chce jechać po prosto do parku... tym razem...).