Cześć :) Pomyślałem sobie, że zacznę pokazywać Wam swoje ulubione zabawki. Tak, tak. Dzięki temu będziecie wiedzieli co może spodobać się dzieciom. I wcale nie jakieś tam hocki klocki, grajki, cuda na kółkach i na baterie, tylko wszystko to, co podoba mi się naprawdę, czym uwielbiam się bawić, co zwykle jest pod ręką, czego czasami ruszać nie powinienem, ale jakoś tak ręka się omsknie, czy coś :) Bo czasami to dorosłym wydaje się, że szczęśliwe dziecko, to takie, które ma pełno zabawek, a tu okazuje się, że szczęśliwe dziecko to kreatywne dziecko (zdaniem mojej mamy wyrazami bliskoznacznymi do zwrotu "kreatywne dziecko" jest rozrabiaka, brój, łobuz i tornado. Cóż... pozostaje mi jedynie zaufać jej, że ma rację :P ), ze stosunkowo wyrozumiałymi rodzicami, którzy nie mają w sobie nic z pedantów (moi rodzice zdecydowanie nie :) ), za to z ogromnym poczuciem humoru i luzu :)
To tyle tytułem wstępu. Za to rozwinięcie i zakończenie to nie mniej, nie więcej, a moje ulubione zabawki (oczywiście musicie mieć na uwadze, że za chwil kilka mogę już zmienić zdanie, ale kto by tam nadążył za tornadem :) ) na maminych fotkach. Popatrzcie :)
Tak jest! Buty! Już ostatnio widziałem, że mama odrobinę zdradziła Wam moje upodobania :P No ale co ja poradzę, że one są takie fascynujące! A jak idealnie można je przekładać z podłogi na łóżko, z łóżka na dalszą część łóżka, z dalszej części łóżka na podłogę, z podłogi na łóżko, z łóżka... Już jak to piszę, to myślę, że lepszej zabawy nie widział świat! Co prawda przez tą moją fascynację, to mama musi te moje butki czyścić, a swoje chować (tak! serio! zaczęła chować przede mną swoje buty! skandal jakiś!), do tego pilnować, żebym po fakcie miał czyste ręce i nie próbował butów zjeść, ale sama chciała mieć dziecko :) Cóż ja na to mogę... :)
Miłego dnia! I pamiętajcie, że butami można się pobawić zawsze!
U nas też jest szał na buty. Zarówno te małe jak i duże rodziców:) I widzę, że mamy te same sandałeczki:)
OdpowiedzUsuńnasze kapciuszki :) właściwie pierwsze buty tak na serio :) :)
OdpowiedzUsuńSTASIU! Ciocia Monika też kocha buty!
OdpowiedzUsuńi mamusia!!! STASIU!!!
UsuńNo tak buty! Pewnie wziął przykład Matki!!! :)
OdpowiedzUsuńcóż zrobić, jak tylko pokornie schylić głowę i przyznać się do miłości do butów :P :P
UsuńMój synek też lubi się bawić bucikami. Nie tylko swoimi ale też i mamy szpilkami :-)
OdpowiedzUsuńwww.zaraz-wracam.pl
o widzisz :) u nas szpilek nie uświadczysz, ale koturny to sam szał :P :P
UsuńButy to jedna z lepszych zabawek ! :) Dzieci uwielbiają - zwłaszcza brudne :P
OdpowiedzUsuńdokładnie :) co to jest, że te dzieci tak ciągnie do brudu :) :)
UsuńHaha buty najlepszą zabawką są. I ile radości dają. Swietnie
OdpowiedzUsuńto prawda :) :) Nie mam serca mu zabierać :P
UsuńO tak! Takie zabawki są najlepsze :) a co najważniejsze - multifunkcjonalne :)
OdpowiedzUsuńFranuś ostatnio uznał, że skarpetki to super zabawki :). Tylko po całej zabawie Franio zawsze sprząta ;), nie za bardzo wiedział do jakiego pudełka schować skarpetki, wiec wrzuciła je do kosz na śmieci ;). Tym sposobem musiała je uprać, chociaż świeżo zdjęłam je z suszarki, ale zupełnie mi to nie przeszkadza, skoro Franio miał tyle radochy z tak prostej rzeczy.
OdpowiedzUsuńno to bardzo dobrze, że sprząta :) :) Pewnie kiedyś w końcu trafi do odpowiedniej szuflady. Młody też sprząta... za barierkę ochronną. Również liczę na poprawienie lokalizacji porządku :) :)
Usuńhaha fajnie napisane :) u nas tez buciki sa na topie, mój maluch nie spocznie dopóki ich sama nie ściągnie.
OdpowiedzUsuńto jest rewelacyjne i nigdy się nie nudzi :) :)
Usuń